Ireneusz Derek, Polak od ponad 30 lat mieszkający na Ukrainie. Jego przygoda z tym krajem zaczęła się od marzenia. Chciał zostać pilotem samolotów cywilnych. Udał się do ówczesnej Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, na kijowską uczelnię lotniczą. Po roku studiów został studentem Wydziału Mechanicznego Kijowskiego Instytutu Inżynierów Lotnictwa Cywilnego
W 1997 roku rozpoczęły się pierwsze kroki biznesowe Ireneusza Derek na Ukrainie. Wówczas poznał Zbigniewa i Renatę Tulwin, wspólnie z którymi założyli w kolejnym roku firmę Tuplex-Ukraina. Z kolei w 2008 roku powstała spółka Plastics Ukraina, której Ireneusz Derek jest współzałożycielem i dyrektorem generalnym. Firma działa jednocześnie na Ukrainie, w Gruzji i Mołdawii.
„Zajmujemy się dystrybucją tworzyw sztucznych, półfabrykatów dla rynku B2B. Bardzo szeroka gama, bardzo wiele rynków obsługujemy. Tylko w samej Ukrainie, po 23 latach pracy, mamy ponad 10 tysięcy firm, których jesteśmy dostarczycielami. Powiem szczerze, tak sobie myślę, po 30 latach, a w biznesie po 23 latach, że, gdybym wtedy wiedział o Ukrainie i biznesie na Ukrainie tyle, ile wiem dzisiaj, to bym się tego zadania nie podjął. Stworzenie i prowadzenie biznesu na Ukrainie, a jeszcze osiągnięcie sukcesu kosztuje sporo wysiłku i pracy”
Poza działalnością biznesową ważnym elementem działalności Plastics Ukraina i naszego Współrozmówcy jest działalność społeczna. Wspierają między innymi rozmaite akcje charytatywne, odnawianie zabytków, prowadzą działalność wydawniczą. Dla Ireneusza Derek szczególnie ważnym elementem tej działalności jest pomoc dzieciom. Główną przyczyną jego aktywności prospołecznej jest otwartość na innych ludzi i potrzeba dzielenia się z nimi.
„Po latach naszej działalności zaczęliśmy mówić o tym, że jesteśmy odpowiedzialnym społecznie biznesem. Jak już udało się nam zbudować średnią, przynajmniej, firmę i pojawiły się zyski, pojawiła się również potrzeba dzielenia się i wspomagania. Dla mnie najbliższą jest pomoc dzieciom. W Ukrainie, do konfliktu wojennego, który mamy w tej chwili z Rosją i tak było bardzo dużo dzieci, które były w kiepskim stanie. Zaczynaliśmy od udzielania pomocy i wsparcia tym dzieciom, między innymi przy leczeniu czy operacjach. Mamy też konkretną ilość domów dziecka typu rodzinnego, które zbudowaliśmy i wspieramy od wielu lat. To jest największe wyzwanie, które czuję dla siebie, w którym próbuję się realizować, wciągać też firmę i pracowników, żebyśmy się dzielili, pomagali tym dzieciom stworzyć chociaż jakąś namiastkę albo cząsteczkę dobrego życia”
Angażując się społecznie, dyrektor generalny Plastics Ukraina skupia się również na wzmacnianiu dobrych i przyjaznych relacji pomiędzy Polakami i Ukraińcami. Relacje polsko-ukraińskie mają wiele płaszczyzn. Można je budować, rozwijać i wzmacniać na gruncie współpracy historycznej, kulturowej czy akademickiej. Natomiast dobrym narzędziem jest też współdziałanie biznesowe, czego przykładem jest praca Ireneusza Derek.
„Odnawiamy pomniki Polaków, którzy spoczywają na wielu cmentarzach na Ukrainie, pomagamy przy odbudowywaniu, remontach czy renowacji kościołów i kaplic. Oczywiście wspieramy różnego rodzaju imprezy kulturalne oraz wydawanie książek o Polsce, o Ukrainie, o naszym wspólnym dorobku, naszej wspólnej historii, która przecież nie jest taka łatwa, ale uważam, że trzeba o niej mówić. Im więcej o niej mówimy, mówimy uczciwie, tym większe jest prawdopodobieństwo, że zrozumiemy jeden drugiego. Mam nadzieję, że kiedyś to nastąpi. Też przykładamy rękę do tego, żeby to zrozumienie między Polakami i Ukraińcami szło w dobrym kierunku”
Biznesmen jest również doradcą Zarządu Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa do spraw współpracy z Ukrainą. Z ramienia PGNiG został powołany we wrześniu 2021 roku przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego do Narodowej Rady Inwestycyjnej Ukrainy. Oprócz tego, Ireneusz Derek jest współzałożycielem, wieloletnim prezesem, a obecnie Członkiem Zarządu Międzynarodowego Stowarzyszenia Przedsiębiorców Polskich na Ukrainie.
„Jesteśmy najstarszą polską biznesową organizacją na wschód od Polski. Zaczynaliśmy jako stowarzyszenie herbaciano-piwne, czyli przy herbacie i piwie dzieliliśmy się swoimi uwagami, pomagaliśmy sobie nawzajem, jak wyżyć na tej Ukrainie, jak się nie dać ukraińskim urzędnikom. To był etap początkowy. Później się pojawiły etapy rozwoju, ściągania większej ilości polskich inwestorów. Udało nam się zdobyć renomę jako ci, którzy wiedzą, co się dzieje na rynku ukraińskim i jak się na nim rozwijać”
Poza aktywną działalnością biznesową i społeczną, Ireneusz Derek jest również współautorem książki „Jestem niewolnikiem czy wolnym człowiekiem” [oryg. „Я раб или свободный человек”], pokazującej drogę do prawdziwej wolności człowieka oraz książki „Za wolność naszą i waszą”, przedstawiającej historie rodzin, walczących w Powstaniu Styczniowym. W obliczu tak intensywnej pracy dość łatwo jest stracić motywację, ale jest coś, co powoduje, że dyrektorowi generalnemu Plastics Ukraina chce się pracować dalej.
„Motywują mnie ludzie. Udało mi się przez te wiele lat stworzyć bardzo wiele pozytywnych zależności. Jak mam złe dni, te zależności zmuszają mnie do pracy, jak mam dobre dni, a dobrych dni mam znacznie więcej, one są motywatorem. Wiem, że ci konkretni ludzie, ich rodziny, dzieci czekają na to, kiedy znowu coś nowego wymyślę czy coś nowego się pojawi w Plastics, albo w innych projektach, za które odpowiadam albo które tworzę. Bardzo ważnym jest ukształtowanie sobie rodziny i domu, który jest dla mnie wsparciem. Na pewno wiem, że kochająca małżonka, która kocha mnie, a którą ja kocham, dzieci, które szanują tatę to jest ta siła, ta energia, która pomaga codziennie rano wstawać, brać się za kolejne projekty, mimo bardzo wielu przeciwności”
Mimo, iż od 30 lat mieszka poza granicami Ojczyzny, Ireneusz Derek pozostaje jej wierny, a w swojej działalności stara się na różne sposoby ją wzmacniać. W rozmowie podkreślał na wadze pracy na rzecz Polski oraz myśleniu o dobrze jej i Polaków, a także ważności synergii i budowania wszystkiego tego dobrego, co jest związane z Polską.
„Powiem szczerze, że często mnie męczy, jak jestem w Polsce, narzekanie Polaków o Polsce. Wielu moich przyjaciół mówi, że ja idealizuję Polskę, że myślę o niej lepiej, niż faktycznie jest. Nie zgadzam się z tym, każdy myśli o Polsce tak jak myśli. Dla mnie Polska jest świętością, tak mnie wychowano w domu. Codziennie rano się zastanawiam i zadaję sobie pytanie nie, co Polska dla mnie zrobiła, a co ja powinienem i co ja dzisiaj mogę zrobić dla Polski”
Istnieje przekonanie, że często ludzie biznesu za najwyższy cel stawiają zarobek sam w sobie, nie pielęgnując żadnej wyższej idei, wartości czy celu. Z pewnością obserwując działalność Ireneusza Derek, ale też w rozmowie z nim da się wyczuć, że dla tego szczerego i otwartego człowieka zdecydowanie większymi wartościami są dobroć, honor, patriotyzm, szacunek i niesienie pomocy innym ludziom. Zapewne jest dobrym przykładem do naśladowania dla młodszych pokoleń ludzi biznesu.